"Taken" ("Uprowadzona")

O czym to jest: Były agent CIA ratuje córkę z rąk albańskich handlarzy żywym towarem.

taken uprowadzona film liam neeson

Recenzja filmu:

"Taken" to bez wątpienia kultowa strzelanka, która wbrew oczekiwaniom wszystkich (wliczając w to samych twórców) zaskoczyła świat ogromną popularnością i autentycznie kultowym statusem. Nikt do końca nie wie, czyja to zasługa. Ani tematyka nie jest zbyt oryginalna (ojciec szuka córki porwanej przez bandziorów), ani też lokalizacja (znowu Paryż), a i przebieg akcji również nie powala niespodziewanymi zwrotami akcji (mnóstwo trupów i niekończąca się amunicja). Ale może właśnie o to chodzi - w tym filmie jest dokładnie to, co nerdy kochają najbardziej!

Liam Neeson ma wprawdzie bogatą filmografię, ale dopiero w wieku 56 lat - właśnie dzięki "Taken" - zyskał status kultowej gwiazdy filmów akcji. Odniósł taki sukces, że nie dość iż pojawił się później w "Taken 2" i "Taken 3", to jeszcze wziął udział w kilku innych filmach z udziałem pistoletu i dużej ilości martwych przeciwników. Cóż, lepiej późno niż wcale! Główny bohater "Taken", Bryan Mills, to postać którą lubimy od pierwszej chwili. Lata rozróby ma już za sobą i jedyne co pragnie, to spokojne życie w pobliżu nastoletniej córki, którą przez lata zaniedbywał. Jednak gdy paskudni Albańczycy porwą dziewczynę, by sprzedać ją do europejskiego burdelu, Mills odkurzy stare kontakty, oczyści pistolet z pajęczyn i wyruszy na krucjatę, w której żaden samochód i żaden bandzior nie zostanie bez uszczerbku.

I cóż to za akcja! Liam Neeson strzela, biega, przesłuchuje (czytaj: torturuje) i ubija wąsatych obywateli Bałkanów szybciej niż Turkowie na Kosowym Polu. Gdybyście zostali porwani, to właśnie Mills powinien wam przyjść na ratunek! Moim zdaniem w uporze i sprawności przebija połowę herosów lat 80. Jest też o niebo sympatyczniejszy... Oczywiście jeśli szukacie głębi fabularnej w "Taken", to lepiej wybierzcie inny film. To najbardziej schematyczna strzelanka jak to tylko możliwe, i właśnie dlatego jest taka dobra. A cytat z Millsa, czyli: I don't know who you are, but I will find you and I will kill you, stał się już na tyle kultowy, że na stałe wszedł do annałów popkultury. Tak trzymać, panie Neeson!

Wniosek: Świetnie nakręcone, dynamiczne i kultowe!


<<< Sprawdź kolejność oglądania serii "Taken"! >>>


Copyright © Jest Kultowo! , Blogger