"The Favourite" ("Faworyta")

O czym jest: Historia niezwykłych relacji towarzyskich na dworze angielskiej królowej Anny.

faworyta film recenzja olivia colman emma stone rachel weisz

Recenzja filmu:

Przypomniałem sobie o tym filmie na kanwie trwających protestów spod znaku Strajku Kobiet. Panie jako słaba płeć, która robi to, co każą jej mężczyźni? Nie w tej historii! A jest to, dodajmy, historia prawdziwa rodem z XVIII wieku, gdy Anglią rządziła królowa Anna, a o jej względy walczyły dwie damy dworu - i to nie biorąc jeńców!

Jeśli oglądaliście jakikolwiek film Yorgosa Lanthimosa (ja poznałem go za pośrednictwem wybitnego "The Lobster"), to wiecie że jego produkcje mają co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście warstw. Seans jest prawdziwą ucztą dla oka, ucha oraz umysłu. Czytałem kiedyś spis wszystkich nawiązań i symboliki zawartej w "The Favourite" - lista wręcz nie miała końca! Nic tu nie jest bez przypadku, żadna scena, ujęcie, postać czy element scenografii. Na pozór to historia o kobietach uwikłanych w skomplikowany emocjonalno-erotyczny trójkąt zawierający taką samą dozę miłości i pożądania, jak i nienawiści oraz zazdrości. To relacja toksyczna do potęgi entej, zwłaszcza że jedna z tych kobiet jest królową Anglii! Nasze bohaterki zrobią wszystko by nie stracić ciężko wywalczonej pozycji, która zapewnia im bezpieczeństwo w rzeczywistości pełnej mężczyzn-idiotów. I płynie z tego ważna nauka: świat to wredne miejsce i jeśli chce się w nim przetrwać, trzeba walczyć o swoje na każdym kroku, gryźć, drapać, szarpać za włosy, byleby na końcu zwyciężyć! Protestującym na polskich ulicach paniom życzę dziś tyle wytrwałości, ile miała w sobie główna bohaterka Abigail - śmiertelnie niebezpieczna, jeśli postawiona w sytuacji bez wyjścia. I jaka skuteczna!

Jakakolwiek próba spłycenia czy prostego podsumowania przekazu "The Favourite" byłaby obrazą dla tego dzieła, więc powiem tyle: jeśli szukacie filmu z klasy tych wybitnych, w których poziom aktorstwa wybija skalę, a odczytywanie nawiązań stanowi zadanie intelektualne godne Sherlocka Holmesa, to jest to film dla was. Nie będzie łatwo i lekko, będzie za to brzydko, naturalistycznie, hedonistycznie i okrutnie. Ale jakże prawdziwie! 

Wniosek: Wybitne kino, które zostaje w głowie.


Copyright © Jest Kultowo! , Blogger