"Big Little Lies" ("Wielkie Kłamstewka")

O czym to jest: Matki na przedmieściach wiodą pozornie idealne życie, w wolnym czasie wtykając nos w nie swoje sprawy. 

wielkie kłamstewska serial hbo nicole kidman meryl streep

Recenzja serialu:

Opowiedziano już wiele historii o nieidealnym życiu na pozór perfekcyjnych pań domu. Za fasadą zbudowaną z pedantycznie ułożonych fryzur, nieskazitelnie pomalowanych białych werand i idealnie przystrzyżonych trawników czai się zawsze jakaś tajemnica, prawda, która nigdy nie powinna zostać ujawniona. W życiu jednak niecne sprawki niemal zawsze wychodzą na światło dzienne i to w najmniej oczekiwanym momencie. "Wielkie Kłamstewka" to serial nakręcony na motywach powieści Liane Moriarty. Opowiada historię przyjaciółek, mieszkanek miasteczka Monterey oraz ich koleżanek, znajomych i rodzin. Historia początkowo kręci się wokół dzieci, które właśnie rozpoczynają naukę w szkole podstawowej, jednak szybko okazuje się, iż szkolne nieporozumienia to tylko wierzchołek góry lodowej zbudowanej z dawnych uraz, zazdrości oraz mrocznych sekretów i dramatów rozgrywających się za zamkniętymi drzwiami drogich domów. 

Twórcy od samego początku nie pozostawiają wątpliwości, że w miasteczku wydarzyło się coś strasznego i cała fabuła prowadzi nas do tego kulminacyjnego momentu. Wszystko zaczyna się dość banalnie (aczkolwiek jeśli śledzicie czasem fora internetowe to wiecie, że nie ma bardziej zdeterminowanych i zajadłych przeciwniczek niż matki, więc tak naprawdę groźba wisi w powietrzu już od pierwszych scen). Do Monterey sprowadza się nowa rodzina. Przesympatyczna Jane Chapman z synem Ziggy'm, która szybko zaprzyjaźnia się z innymi matkami, ale równocześnie popada w konflikt z jedną z nich z powodu incydentu, do którego dochodzi pierwszego dnia szkoły. Społeczność polaryzuje się wybierając między dwoma wrogimi obozami, natomiast widzowie powoli odkrywają, że nieporozumień w mieście jest znacznie więcej. Z odcinka na odcinek jesteśmy wciągani coraz głębiej w spiralę konfliktu, który ostatecznie okazuje się być tylko częścią prawdziwego dramatu. 

Na uwagę zdecydowanie zasługuje obsada, w której znalazły się takie sławy jak Nicole Kidman, Reese Witherspoon czy Laura Dern oraz Zoë Kravitz. Serial zdobył cztery Złote Globy i osiem nagród Emmy, dlatego nikt nie był zdziwiony, gdy HBO zdecydowało się nakręcić kontynuację historii "Piątki z Monterey", a do obsady dołączyła sama Meryl Streep. 

"Wielkie Kłamstewka" to uniwersalna historia o życiu, w której wielu odbiorców odnajdzie cząstkę siebie, rozpozna na ekranie znajome lęki, nieporozumienia i troski. Być może nie mamy możliwości wraz z bohaterami stać na brzegu oceanu o poranku i patrzeć w dal za horyzont, ale nieobce są nam podobne wyzwania życia codziennego, wątpliwości i poszukiwanie sensu w prozie życia. Zawsze ostrożnie podchodzę do seriali obyczajowych, jednak "Wielkie Kłamstewka" to jakby film rozciągnięty na 7 odcinków (plus drugie tyle gdy doliczymy drugi sezon). Całość ogląda się z przyjemnością, nawet jeśli udaje się przewidzieć przebieg wydarzeń oraz zgadnąć, kto i dlaczego ostatecznie ginie na końcu. 

Po seansie nie daje mi spokoju jedno pytanie: którą z serialowych matek jestem?


Copyright © Jest Kultowo! , Blogger