"Hidden Figures" ("Ukryte Działania")

O czym to jest: Afroamerykańskie matematyczki wyliczają trajektorię lotów kosmicznych.

ukryte działania plakat recenzja filmu kevin costner olivia spencer jim parsons

Recenzja filmu:

Kino to przede wszystkim rozrywka, ale równie dobrze może pełnić funkcję edukacyjną, nie tracąc na atrakcyjności. Film "Hidden Figures" z powodzeniem łączy obie te cechy.

Całkiem niedawno Elon Musk wysłał samochód w kosmos i przypomniał tym samym, że kiedyś ludzie mieli nieziemskie marzenie, które w szaleńczym wyścigu między USA i ZSRR udało się zrealizować. Nie tylko polecieliśmy w kosmos, ale wysłaliśmy człowieka na Księżyc. Znamy nazwiska tych, którzy jako pierwsi postawili stopę na Srebrnym Globie, ale zapominamy, że aby tego dokonać potrzeba było ciężkiej pracy wielu ludzi, których historia nigdy nie wymieni z nazwiska. Byli wśród nich obliczeniowcy i proto-programiści, czyli "ludzie-komputery", niepodobni jednak do stereotypowego bladego okularnika w kraciastej koszuli. Pierwszymi programistami były bowiem kobiety.

Czy kochacie swoją pracę na tyle, by biegać do toalety na drugi koniec zakładu pracy? Czy bylibyście gotowi siedzieć po godzinach i znosić upokorzenia po to, by mieć swój udział w wydarzeniu bezprecedensowym w historii ludzkości? To (i wiele więcej) czynią bohaterki filmu "Hidden Figures" i robią to z prawdziwym wdziękiem i w butach na szpilce, bo inteligencja jest sexy!

Historia oparta jest na faktach, a bohaterki wzorowane na autentycznych osobach. Katherine Goble Johnson, Dorothy Vaughan i Mary Jackson to kobiety, które miały swój udział w wysłaniu człowieka na Księżyc. I chociaż scenariusz nie jest całkiem wierny prawdziwym wydarzeniom, to opowiada o ważnym aspekcie programu kosmicznego i opisuje świat takim jaki był w latach 60. - a jak wiadomo film artystyczny i dokumentalny rządzą się różnymi prawami, dlatego pewne uproszczenia są w tym przypadku zrozumiałe.

W filmie pojawiło się kilku znanych i lubianych aktorów oraz aktorek, takich jak Kevin Costner, Kirsten Dunst oraz zdobywczyni Oscara Octavia Spencer, która doczekała się nominacji również za rolę Dorothy Vaughan. Wisienkę na torcie stanowi Jim Parsons z "The Big Bang Theory", który w "Hidden Figures" nadal jest Sheldonem, tylko że w latach 60. Warto w tym miejscu wspomnieć, że kinematografia przyzwyczaiła nas do archetypu genialnego matematyka (mężczyzny), który poza geniuszem charakteryzuje się zaburzeniami właściwymi dla ludzi z autyzmem czy zespołem Aspergera. Sheldon z "The Big Bang Theory" czy bohaterowie takich filmów jak "The Accountant", "The Imitation Game" czy "A Beautiful Mind" mają problem w relacjach społecznych, natomiast Katherine Goble jest ich totalnym przeciwieństwem, gdyż ma przyjaciółki oraz rodzinę i z powodzeniem łączy pracę z życiem prywatnym.

Mogę się wyłącznie przyczepić do schematycznego potraktowania tematu uprzedzeń i segregacji, a także utrwalania mitycznej wizji zadbanej kobiety, która perfekcyjnie wygląda, jest idealną matką, materiałem na żonę i świetnym pracownikiem, a swój ciężki los znosi z pokorą. Film (choć przyjemny) jest przewidywalny, jednak nie można mu odmówić sporej wartości edukacyjnej.

Wniosek: Dobry film i świetna historia, ale nieco zbyt uproszczona jak na mój gust.


Copyright © Jest Kultowo! , Blogger