"John Wick: Chapter 2" ("John Wick 2")

O czym to jest: John Wick mści się za spalenie domu.

john wick 2 film recenzja keanu reeves

Recenzja filmu:

Miałem wątpliwości co do pierwszego "Johna Wicka". Jak na strzelankę rozwijał się wyjątkowo wolno, bo przez pierwsze pół godziny zamiast porządnej akcji serwował widzom smuty białostockie w postaci cierpiącego Keanu. Na szczęście potem ruszył z kopyta, prezentując rewelacyjny (i jak się okazało pełen potencjału na sequele) podziemny świat płatnych zabójców. Hotele, własna waluta, punkty usługowe, kodeksy i infrastruktura - to rzeczy które znamy z filmów szpiegowskich, a nie klasycznych strzelanek. I może dlatego świat "Johna Wicka" okazał się tak atrakcyjny.

Uwielbiam, gdy sequel naprawia błędy pierwszej części, dodatkowo rozszerzając wewnętrzne uniwersum w dobrą stronę. Jeśli myślicie, że tu też nabierze tempa po pewnym czasie, nic bardziej mylnego. Film rozpoczyna się mega scenami akcji, gdzie John Wick sprząta pozostałości rosyjskiej mafii z pierwszej części. Przy okazji zalicza chyba największą ilość potrąceń przez samochód w historii kina! Potem zaś fabuła zaczyna się zagęszczać. Pojawia się nowy przeciwnik, nowy powód do zemsty, a także nowe otoczenie (tym razem Rzym). Co ciekawe, prócz gildii płatnych zabójców (bo chyba tak to trzeba nazwać), twórcy przedstawili widzom również tak samo rewelacyjną gildię żebraków. Oczywiście "John Wick 2" dalej wygląda jak gra komputerowa typu FPS. Zastanawialiście się, skąd w różnych kątach na planszach zawsze czeka pakiet medyczny albo naładowana broń? Oglądając ten film poznacie odpowiedź. I jak na gry przystało, mamy do zaliczenia kilka poziomów (z bossami do ubicia po drodze), aby w finale zmierzyć się z głównym przeciwnikiem. I co z tego że niemal każdy przechodzień na ulicy w Nowym Jorku jest płatnym zabójcą? Są za to piękne lokacje, ciekawe postacie, prosta i przystępna fabuła... Jednym słowem jest frajda i o to chodzi!

Najbardziej w filmach z tej serii podoba mi się to, że twórcy nie udają, że "John Wick 2" jest czymś innym niż tylko odmóżdżającym, krwawym mordobiciem. Dostarczają taki produkt, jaki widzowie chcą i lubią oglądać. Nie samym Woody Allenem człowiek żyje. Czasem można się dać ponieść krwawym instynktom i nie ma w tym nic złego. W końcu jesteśmy tylko ludźmi!

Wniosek: Doskonałe kino sensacyjne! Natychmiastowy kult!


<<< Sprawdź kolejność oglądania serii "John Wick"! >>>


Copyright © Jest Kultowo! , Blogger